Forum Oficjalne forum klanu Ancient Knight gry Evil Islands Strona Główna Oficjalne forum klanu Ancient Knight gry Evil Islands
Ancient Knight
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kawały :D

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalne forum klanu Ancient Knight gry Evil Islands Strona Główna -> Humorek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark
Admin :)



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 23:14,Pon 27 Lis 2006    Temat postu: Kawały :D

Oto kawal ktory mi kuzyn opowiedzial i mi sie spodobal
Laughing Laughing Laughing Laughing
Idzie policjant i mowi:
"Mysle wiec jestem"
I znikl...
Laughing Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mały
Generał



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z nienacka

PostWysłany: 0:45,Czw 30 Lis 2006    Temat postu:

słyszałem to^^
słyszałem również ostatnio fajny kawał. żeby go zrozumieć trzeba znać troskze biblie^^ ale to na poziomie podstawowki^^ a więc:

Jest ostatnia wieczerza. Jezus się spóźnia troszke. Wchodzi do środka. Rozgląda się. i widzi, że wszyscy zalani. pod stolem, koło stołu, lub na stole^^. Na stole pełno wódki, jakieś super żarcie. pełno tego tam jest. stół się aż ugina. Św. Piotr się przeckną, patrzy na Jezusa nieprzytomnym wzrokiem, a ten go pyta: "Piotrze skąd wzieliście na to wszystko pieniądze???". Piotr odpowiada nieprzytomnym głosem: "Judasz coś sprzedał" ^^ nie wiem jak wam, ale mi się podoba^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark
Admin :)



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 13:07,Nie 03 Gru 2006    Temat postu:

Dobre Malły Laughing Laughing Laughing
A przeczytaj to
Laughing Laughing Laughing
Rozmawia sobie dwoch ksiezy i tak sobie gadaja i gadaja az im sie tematy wyczerpaly w koncu jeden tak patrzy na drugiego i mowi:
-O nowe buty
-A tak tak-odpowiada drugi
-Zamszowe ?-pyta pierwszy
-Nie za swoje -odpowiada drugi
Laughing Laughing Laughing

A i jeszcze to prosto z mojego serwa jak wczoraj gralem w ei

Pykam sobie na jasce jestem akurat w bazie i wbija sie gostek
Pytam sie czy uczciwy ?
Odpowiada ze tak.
To sie pytam ile expa ?
Mowi ze 1,5 mln.
To sie go pytam tak :
-Jaki reg?
A on mi odpowiada ze mazowiecki Laughing Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mały
Generał



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z nienacka

PostWysłany: 16:49,Nie 03 Gru 2006    Temat postu:

looooooooooooool na serwie dobre:)Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michass
Starożytny Rycerz AK
Starożytny Rycerz AK



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 21:33,Pią 15 Gru 2006    Temat postu:

jedzie bladynka na rowerze i sie cieszy ze sie kulko kreci


najkrótszy kawał świata : Polska gola

z opowiadan innych : ide sobie ulica , patrze a tam pijak grzebie w koszu , ide dalej patrzac na niego a ten wyciaga telefon komórkowy wykrece numer i mówi : no Henius dzis nic nowego Razz

czatowe dialogi :

<seth> : przetlumaczysz mi tekst ??
<Phaet> : ok wal
<seth> : "ty pierdolony chuju z ta swoja pierdolona bandą pojebów "
<Phaet> : to bedzie tak ... "Szanowny marszałku , wysoka izbo "
<seth> : lol chodzilo mi na angielski Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark
Admin :)



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 18:56,Sob 20 Sty 2007    Temat postu:

Pare nowych kawalow Cool
----------------------------------------------------------
Dziadku, dziadku, a kiedy pierwszy raz się kochałeś?
- Na wojnie, wnusiu...
- A jak, a z kim?
- Jak to z kim... Na wojnie się nie wybiera...
----------------------------------------------------------
Jasio wraca do domu bez ręki i bez oka.
- Jasiu! Co się stało?? Miałęś wypadek??
- Eee nie. Założyłem się z kumplem o oko że mi ręki nie urwie
-----------------------------------------------------------
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list
następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czego potrzebował to zadzwoń.
Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił
w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany,
awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie , powiedziałeś:
"Spadaj dziwko, jestem żonaty!".
---------------------------------------------------------
Idzie ksiadz polna droga, przechodzi obok skromnego
gospodarstwa. Patrzy, a tam chlop cos z desek kleci. Ksiadz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymze tak ciezko
pracujecie???
- A k*rwa, kibel nowy stawiam,! bo sie stary rozjebal.
- O, moj drogi!!! A nie móglbys tego tak troche owinac w
bawelne?
- Co mam owijac w bawelne??? Dechami opier*ole naokolo i ch*j!
-----------------------------------------------------------
Blondynka rozpoczela prace jako szkolny psycholog. Zaraz
pierwszego dnia zauwazyla chlopca, który nie biegal po boisku razem z innymi chlopcami tylko stal samotnie.
Podeszla do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chlopcami?
- Bo jestem bramkarzem.
-----------------------------------------------------------
Żona wysyła męża programistę do sklepu:
- Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.
Mąż w sklepie:
- Są jajka?
- Tak.
- To poproszę 10 parówek.
------------------------------------------------------------
-Mamo daj mi ciasteczko!
-Podaj rączke to ci dam.
-Mamo ja nie mam rączek!
-Nie ma rączek , nie ma ciasteczek
------------------------------------------------------------
- Tato, a kto to jest alkoholik?
- Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem.
- Tato, ale tam są dwie...
-------------------------------------------------------------
Małgosia po raz pierwszy dostała miesiączki. Przerażona biegnie do Jasia i mówi, że jej krew leci. Jasio sprawę potraktował poważnie.
- Rozbieraj się - mówi.
Obejrzał dokładnie.
- Ja tam ekspertem medycznym nie jestem, ale coś mi się widzi, że ci jaja urwało.
--------------------------------------------------------------
Jaś zrobił nauczycielce kawał. Narysował na jej stoliku muchę. A zrobił to tak doskonale, że nauczycielka długo tłukła gazetą w blat zanim zorientowała się w czym rzecz. Rozzłoszczona kazała przyjść jego ojcu do szkoły. Ten wysłuchał w spokoju historii którą opowiedziała nauczycielka.
- Proszę pani to jeszcze nic. Jak w zeszłym tygodniu ten gówniarz narysował na płocie gołą babę, to jeszcze dzisiaj wyciągam drzazgi z przyrodzenia.
---------------------------------------------------------------
Jaś pyta nauczycielkę:
- Czy dzieci mogą mieć dzieci?
- Ależ Jasiu, co ty mówisz? To zupełnie niemożliwe.
Jaś odwraca głowę i mówi:
- No i czego się boisz, głupia.
---------------------------------------------------------------
Dwóch zawianych gości chciało napić się drinka, ale mieli ze sobą tylko kilka złotych. W końcu jeden z nich proponuje:
- Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? Ja chcę drinka!
- Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić. I tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę i barman ich wyrzucił. Odstawili ten numer w 19 barach.
- Wiesz co? - mówi w końcu drugi facet. - Zamieńmy się rolami, bo mnie już kolana bolą...
- Myślisz, że jesteś w gorszej sytuacji ode mnie? Stary, ja zgubiłem parówkę w trzecim barze...
-------------------------------------------------------------------
Jasio pyta ojca:
-Tato, kto to jest alkoholik ?
Tato odpowiada:
-Jasiu, widzisz tamte 4 wierzby ? Alkoholik widziałby 8.
-Tato, ale tam są tylko 2 wierzby...
-------------------------------------------------------------------
Jest Polak, Niemiec i Rusek, nagle spotykają diabła, ten mówi :
każdy ma przynieść naczynie z wodą!
Polak przyniósł beczkę
Niemiec przyniósł szklankę
Ruska nie widać
Diabeł mówi : Teraz to wypijcie!
Niemiec wypił
Polak śmieje się i płacze
Diabeł pyta : Dlaczego płaczesz?
Bo już nie moge
A dlaczego się śmiejesz?
Bo Rusek idzie z cysterną!
Teraz diabeł mówi : przynieście mi jakąś roślinę!
Niemiec przyniósł stokrotkę
Polak róże
Ruska nie widać
Diabeł mówi : Wsadźcię to sobie w dupe!
Niemiec wsadził
Polak płacze i się śmieje
Diabeł pyta : Dlaczego płaczesz?
Boli!
A dlaczego się śmiejesz?
Bo Rusek biegnie z kaktusem!
Diabeł teraz mówi : Przyprowadźcię tu jakiś samochód
Niemiec przyniósł rospadającego sie malucha
Polak przyniósł mercedesa
Ruska nie widać
Diabeł mówi : Teraz to rozwalcie!
Niemiec kopnął lekko i maluch się rozwalił
Polak śmieje się i płacze
Diabeł pyta : Dlaczego płaczesz?
Bo mnie noga boli
A dlaczego się śmiejesz?
Bo rusek przyprowadził czołg!
----------------------------------------------------------------

No to macie narazie tego troche ;]
Jak chcecie wiecej to piszcie ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dervin
Generał



Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: nie powiem

PostWysłany: 21:07,Sob 20 Sty 2007    Temat postu:

dobre nawet bardzo dobre dawaj wiencej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark
Admin :)



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 14:00,Wto 13 Lut 2007    Temat postu:

Pare nowych kawalow

Bóg stworzył osła i powiedział do niego:
- Ty jesteś osłem. Będziesz nieprzerwanie od rana do wieczora pracował i na
swoich plecach ciężkie przedmioty nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało
inteligentny. Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem
będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10
lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota
zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj
mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.
Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych
stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat,
które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat,
potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora
pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies,
pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata,
żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.
I tak się stało...


Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio.
'Kurde, muszę wybrnąć z tej niezrecznej sytuacji' - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczał walić mamci klapsy w
duupsko. Nie bedziesz juz Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super!!! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!

Hans zabral grupe Zydow nad przepasc.
Losowo wybiera jednego z nich i mowi:
- obie rece do gory i skacz. Żyd skoczył.
Wybiera nastepnego:
- nogi ugiete w kolanach i skacz. Zyd skoczyl
Wybiera trzeciego, ale nagle podbiega kapo i mowi:
-Hans, szybko, Hitler do ciebie dzwoni.
-Ku**a nie teraz nie widzisz ze gram w Tetrisa.

Czym się różni skok na bungie od sexu z prostytutką? Niczym: Jedno i drugie kosztuje 100zł, przyjemność trwa 30 sekund, a jak pęknie guma to masz prze…


Ksiądz i zakonnica podróżowali przez pustynie na wielbłądzie. Trzeciego dnia
wielbłąd nagle padł martwy. Po długiej chwili milczenia ksiądz powiedział:
- Czy mogłabyś zrobić cos dla mnie, skoro i tak nie przeżyjemy więcej niż
dzień., dwa?
- Oczywiście, ojcze.
- Nigdy nie widziałem kobiecego biustu, czy mógłbym zobaczyć twój?
- Dobrze, nic mi się stanie jak ci pokaże.
Siostra zdjęła habit ku uciesze księdza, który skomplementował, ze ma piękne
piersi.
- Czy mógłbym ich dotknąć? - Siostra zgodziła się, ksiądz popieścił je przez
chwile.
- Ojcze, czy mogę się o cos zapytać?
-Tak, siostro?
- Nigdy nie widziałam męskiego penisa. Czy mógłbyś mi pokazać swojego?
- Naturalnie - odpowiedział ksiądz zdejmując swoje ubranie.
- Och, ojcze, czy mogę go dotknąć? - Ojciec zgodził się i po kilku minutach
dostał potężnej erekcji.
- Siostro, czy wiesz, ze, jeśli włożę penisa w odpowiednie miejsce, mogę
stworzyć życie?
- Czy to prawda, ojcze?
- Tak, to prawda, siostro.
- Wiec wsadź go w dupę wielbłądowi i uciekajmy z tej pustyni!



Na plaży w Kalifornii spotykają się dwie pchły a jedna z nich trzęsie się i
jest strasznie przemarznięta.
- A, czemu tak się trzęsiesz?
- A, bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało.
- To na drugi raz zrób tak jak ja: Skacze sobie na lotnisko, upatruje jakąś
stewardessę, wskakuje jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą
podróż śpię w przytulnym i ciepłym "lasku".
- Ok tak zrobię następnym razem.
Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłę znowu całą
telepie z zimna.
- I co nie skorzystałaś z moich rad?
- Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś: Poskakałam na lotnisko, upatrzyłam
stewardessę, wskoczyłam jej pod spódniczkę, pod majteczkami znalazłam ciepły
i przytulny lasek i zasnęłam... a jak się obudziłam byłam w wąsach
motocyklisty.


U bram nieba stanęło trzech ludzi: Albert Einsteint, Pablo Picasso, i Andrzej Lepper. Święty Piotr po kolei zaprasza ich do siebie. Najpierw padło na Picasso:
-Kim jesteś?- pyta Św. Piotr
-Jak to kim? Jestem Pablo Picasso !
-Udowodnij jakoś, nie wiesz nawet jak ludzie kombinują, żeby się dostać do nieba...
-Hmmm... więc poproszę o płótno i pędzel
I zaczął malować.
-Dobra, dobra, widzę, że masz talent, zapraszamy do nieba.
Następny wchodzi Einstein.
-Kim jesteś?- pyta Św. Piotr
-Jak to kim? Jestem Albert Einstein !
-Musisz mi to jakoś udowodnić, ludzie strasznie kręcą, żeby zostali wpuszczeni do nieba.
-Hmmm.. więc poproszę o tablicę i kredę.
I zaczął pisać różne wzory i prawa fizyczne.
-Dobra, widzę, że się na tym znasz, witamy w niebie.
W końcu wchodzi Lepper.
-Kim jesteś? - pyta Św. Piotr
-Jak to kim? Jestem Andrzej Lepper !
-Picasso i Einstein udowodnili swoją tożsamość, teraz twoja kolej.
-Einstein ? Picasso ? Kto to ?
-Zapraszamy do nieba Andrzejku, zapraszamy .



Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham. Laughing Laughing

Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję. Nagle pojawia się plansza "Film tylko dla dorosłych"
- Tatusiu - pyta Jasio - dlaczego tego filmu nie mogą oglądac dzieci?
- Cicho bądz! Zaraz zobaczysz. Laughing Laughing

Na przesłuchaniu policjant mówi
- To niech pan opowie jak to było
- No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
- Napastowali pana?
- Nie..na sucho pojechali. Laughing Laughing

Siedzi baca na kamieniu i przechodzący obok turysta pyta:
- A hoj baco co tak siedzicie???
a baca na to :
-a hoj Cie to obchodzi Laughing Laughing

Pani się pyta pod koniec lekcji:
- Ktoś doszedł w trakcie lekcji?
Jasio: Ja. 2 razy... Laughing Laughing

Wraca pijany facet do domu nad ranem. W drzwiach, z wałkiem w ręku, czeka na niego żona, wścieklejsza od krowy z bse.
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź! Laughing Laughing

Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A **c** ich wie, skąd oni się biorą.

Idzie sobie ulica dziewczyna z lodem. Podchodzi do niej chłopak:
- Nie chciałbym Cię urazić, ani nie chciałbym, żebyś mnie źle zrozumiała, ale chciałbym, żebyś mi dala polizać.
- ... ???!!! - ale wyciąga w kierunku chłopaka rękę z lodem.
- Wiedziałem, że mnie źle zrozumiesz.

Stary, okazało się, że mój sąsiad był wampirem!!!
- Skąd wiesz!?
- Jak mu wbiłem osinowy kołek w serce to od razu wykitował.

Pokój w akademiku. Student:
- Chłopaki, szybko, gadajcie czy homoseksualizm jest w porządku?
- No pewnie, że w porządku.
Student zdejmuje rękę z mikrofonu słuchawki:
- Halo, halo, mama? U mnie wszystko w porządku!

Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, ze nie przyjdzie do pracy,
bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskre analna.
- Ze co!? Czym to sie objawia?
- Po prostu nie widze dzis mozliwosci przytoczenia swojej dupy do pracy...

Siedzi sobie Jasio na ławce i je cukierki. Podchodzi do niego jakiś dziadek i mówi:
-Chłopczyku nie jedz tyle cukierków, bo na starość nie będziesz miał zębów.
-A mój dziadek ma już 90 lat i ma wszystkie zęby - odpowiada Jasio
-Nie jadł cukierków ?
-Nie, nie wpierd***ał się w cudze sprawy

Jasiu do Taty :
Tato Tato co to znaczy HDD format complet ???
Ze juz nie zyjesz maly gnojku


Przychodzi szkielet do baru i mówi:
-Poproszę piwo i szmatę pod nogi!


przychodzi trzwch wampirów do baru
i jeden najbogadszy mówi
-poprosze krew z ksiecia
drógi trosze biedniejszy mówi
-poprosze krwi z prostaka
a trzeci kompletny biedak mówi
-poprosze szklanke goracej wody
pozostale dwa wampiry patrza sie na niego z niepokojem
gdy barman podaje trzeciemu wampirowi wode ten z kieszeni wyciaga zuzytego tampona i mówi
-nie ma to jak expres


Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.

Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki? - pyta jeden.
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...


Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciągnęli z teczek po kanapce i zaczęli jeść. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
- Panowie, bez przesady... Nie możecie tu jeść swoich kanapek.
Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami.


Rząd Ukrainy zastanawia się, co zrobić z ziemią wokół Czernobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać: ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni".


Nowy Jork. Mistrzostwa świata w zapasach. Finałowa walka Rosjanina i Amerykanina. Telewizyjną transmisję ogląda we Władywostoku brat rosyjskiego zawodnika. Niestety, Rosjanin znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Olbrzymi Amerykanin sprowadził go do parteru, przygniótł całym swoim ciałem i niemal zawiązał w supeł. Nagle we Władywostoku nastąpiła awaria i w mieście zgasło światło. Zniecierpliwiony facet biegnie do telefonu i dzwoni do ekipy rosyjskich zapaśników. W słuchawce słyszy głos brata:
- Wania, nu, kto wygrał?
- Nu, ja!
- Nu, ale jak z tego wyszedłeś?
- Wiesz, leżę tak pod tym gościem i myślę sobie, że to koniec. Aż tu nagle widzę genitalia. Nu, to wziąłem i ugryzłem z całej siły.
- Nu, Wania, ale to nie po sportowemu!
- Nu, może i nie po sportowemu, ale czy ty wiesz, do czego zdolny jest człowiek, który ugryzł się w jądra?


Do pokoju wchodzi hrabia, a tam na środku leży ogromna kupa. Hrabia patrzy na służącego i mówi:
- Janie...
- Ja też nie, proszę pana.


Siedzi dwóch pijaków w parku przy butelce wina. Patrzą i widzą młode małżeństwo niosące wodę mineralną. Jeden mówi do drugiego:
- Patrz, wodę będą pili..., jak zwierzęta.


W jednej celi siedzą: gwałciciel, zoofil, pedofil, sadysta, nekrofil i masochista.
Gwałciciel:
- Coś bym zgwałcił.
Zoofil:
- Najlepiej jakiegoś kota.
Pedofil:
- I żeby był mały.
Sadysta:
- I poobcinamy mu pazurki.
Nekrofil:
- I będzie martwy.
A Masochista:
- Miauuuu...


Wiezie taksówkarz kobietę. Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy. Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża... - mówi prawie płacząc kobieta.
- A ja 40 królików, rwij trawę! - odpowiada taksówkarz.


Spotykają się dwie pchły.
- Pięknie wyglądasz, wesoła, wypoczęta.
- Właśnie wróciłam z wczasów.
- A gdzie byłaś?
- Na Krecie.


Masochista do sadysty:
- Podręcz mnie!
A sadysta:
- A nie!


Jaki jest szczyt zboczenia?
- Napastować buty.


Dwóch kolegów pije wódeczkę u jednego z nich w domu. Nagle jeden się pyta:
- Ty, Kaziu, po co wisi ta blaszana miska na ścianie?
- To zegar z kukułką - odpowiada Kaziu.
- Jak to zegar? - dziwi się kolega.
- Zaraz ci pokarzę - Kaziu rzucił pustą butelką w miskę która zaczęła strasznie brzęczeć na ścianie... Po chwili zza ściany odzywa się sąsiad:
- Cholera! Jest 4 rano!


Przez pustynię idzie Jaś - turysta. Nagle zobaczył lampę, potarł ją i wyskoczył dżin
- No dobra, spełnię twoje trzy życzenia!
- OK, chcę do Kaliforni.
Dżin bierze go za rękę i prowadzi
- Ale ja chcę szybko!
- To biegnijmy! - odparł dżin.


Dwóch dresów rozmawia w siłowni:
- Słuchaj stary, byłem wczoraj na imprezie.
- No i co? No i co?
- No i wyrwałem super laskę.
- No i co? No i co?
- No i poszliśmy do niej.
- No i co? No i co?
- No i rozebraliśmy się.
- No i co? No i co?
- No i kazała mi zrobić to, co najlepiej potrafię.
- No i co? No i co?
- No i walnąłem jej z bani.


Facet miał problem, bo jego "ptaszek" miał pół metra długości. Chodził do lekarzy, znachorów... Wreszcie trafił do wróżki. Wróżka poradziła mu, aby udał się do lasu i znalazł duży kamień, a pod nim krasnoludka. Facet musiał zadać mu takie pytanie, na które odpowiedź brzmieć bedzie "nie". Gość poszedł do lasu, znalazł krasnoludka i zastanawia się, jakie mu tu zadać pytanie. Wreszcie pyta:
- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie?
Krasnal zdziwiony odpowiada:
- Nie!
Facet wraca do domku. Mierzy, patrzy, a tu 40 cm!!! No ale tak sobie myśli, że to jeszcze trochę za dużo. Wraca do krasnala i pyta jeszcze raz:
- Krasnoludku, wyjdziesz za mnie?
- Nie! - odpowiada już trochę zniecierpliwiony krasnoludek.
Po powrocie do domu facet stwierdza, że teraz ma już tylko 30 cm. Tak sobie myśli, że jak będzie miał 20 cm to już będzie idealnie! Wraca do lasu i jeszcze raz pyta:
- Krasnoludku, wyjdziesz za mnie?
A wnerwiony krasnoludek wrzeszczy:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!!!


Młody pilot leci w nocy samolotem, zbliżając się do lądowiska wywołuje kontrolera lotów:
- Zgadnij kto?
Zdenerwowany kontroler gasi światła na lotnisku.
- Zgadnij gdzie?


Na budowie: Przychodzi facet i się pyta:
- Ilu was tu pracuje?
- Z majstrem, czy bez
- Z majstrem.
- 26.
- A bez?
- Bez majstra to tu nikt nie pracuje.


Młody pirat pyta starszego kolegę:
- Dlaczego masz kołek zamiast nogi?
- Bo rekin odgryzł nogę.
- A dlaczego masz hak zamiast ręki?
- Bo ucięto mi ją podczas walki.
- A czemu na prawym oku masz opaskę?
- Bo mewa narobiła mi na oko, a to był mój pierwszy dzień z hakiem...


Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.


Nauczycielka kazała dzieciom napisać wypracowanie na temat: "Matka jest tylko jedna"
Jasio napisał tak:
- "Przychodzę do domu. Mama leży w łóżku z kochankiem i mówi do mnie: "Synek, w lodówce są dwie wódki, przynieś mi je".
No to idę do kuchni, otwieram lodówkę i wołam: "Matka! Jest tylko jedna!".


Na lekcji fizyki nauczycielka robi doświadczenie. Do pierwszego słoika dała wodę, alkohol i robaka. Do drugiego dała wodę, tytoń i robaka. Do trzeciego dała tylko wodę i robala. W pierwszym słoiku robal pływa, pływa i zdechł; w drugim robak tak samo: pływa, pływa i zdechł, a w trzecim słoiku robal pływa, pływa i nie zdechł. Pani z fizyki pyta Jasia:
- Jasiu, jaki z tego wyciągniesz wniosek?
Jasiu na to:
- Kto pije i pali, ten nie ma robali!

Hrabia po dłuższym pobycie za granicą wraca do swoich posiadłości. Na dworcu czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności, Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł.
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły, to zdechły.
- Jak to konie się poparzyły?!... Od czego?
- Od ognia, Panie, jak się stajnia paliła.
- A kto podpalił stajnię?
- Nikt, od płonącego dworu się zajęła.
- Na miłość boska, to i dwór spłonął?! Jakim sposobem?
- Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia Pana Hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
- Och! A czemu mój teść umarł?
- Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem, co się z nim od trzech lat spotykała.
- Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
- Właśnie mówiłem, Jaśnie Panie, że nie zdarzyło się nic nowego.

Hrabia kąpie się w morzu. W pewnym momencie zaatakował go rekin. Krzyczy więc do wiernego sługi:
- Janie, podaj nóż!
Jan z oburzeniem:
- Panie Hrabio, z nożem do ryby?!

W czasach PRL przychodzi Kowalski do dyrektora huty i mówi:
- Towarzyszu dyrektorze, dlaczego wszyscy otrzymali podwyżkę, a ja nie!
- Kowalski, wy nigdy nie dostaniecie podwyżki.
- A dlaczego?
- Dlaczego? Ja wam powiem dlaczego! Po pierwsze: Po pogrzebie Towarzysza Bieruta żeście powiedzieli, że za pieniądze przeznaczone na tę ceremonię, wy byście pochowali cały KC. Po drugie: Jak Maliniak zapytał was dlaczego nie byliście na ostatnim zebraniu Partii, toście powiedzieli, że jakbyćie wiedzieli, że to ostatnie, to byście przyszli. Po trzecie: To za 1 maja.
- Za 1 Maja? Przecież byłem na pochodzie! Niosłem nawet portret Towarzysza Bieruta!
- Tak, a pamiętacie co mieliście w drugiej ręce?
- Tak, lody.
- A pamiętacie jaka była wówczas pogoda?
- No, było bardzo gorąco.
- Właśnie i wasze lody zaczęły się topić. A jak Maliniak powiedział: "Rzuć to cholerstwo bo się cały pobrudzisz", to coście rzucili?

Niedźwiedź mówi:
- Jak ja zaryczę to wszystkie zwierzęta w lesie uciekają.
Na to lew:
- Jak ja zaryczę to wszystkie zwierzęta ze stepu uciekają.
Na to kurczak
- A jak ja kichnę to cały świat robi w gacie.

Mnisi zorganizowali konkurs na degustację alkoholu. Pierwszy wystartował zakonnik z Niemiec. Dostaje piwo, próbuje i po chwili mówi:
- Hmm, piwo jasne.... warzone w południowej Bawarii,.... hmm.... z chmielu zebranego w 1998 roku.
Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zakonnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone.... rocznik 78, może 79... wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje mnich z Polski. Sędziowie chcieli z niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia!
Na to sędziowie:
- Brat się chyba pomylił...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17!


Niewidomy zmywa naczynia. Jeden talerz, drugi talerz... Wreszcie trafia na durszlak. Zabiera się więc za niego... Po chwili mówi:
- No takich głupot, to ja jeszcze w życiu nie czytałem!

Hrabia puka do drzwi Hrabiny:
- Hrabino, azaliż mogę wejść?
Hrabina na to:
- A wejdź, a zaliż!


Przychodzi zaba do lekarza i mowi:
- Panie doktorze cos mnie jebie w stawie

Do sklepu z odzieza wchodzi niewidomy z psem przewodnikiem, staje na srodku lapie psa za ogon i zaczyna go obkrecac dookola glowy. Podchodzi do niego zaskoczony sprzedawca i pyta:
- Przepraszam czy moge w czyms pomoc?
- A nie dziekuje tylko sie rozgladam

siedzi sobie dwóch Rosjan, Sasza i Siergiej.
- słuchaj, Sasza, pilismy już wszystko: wódkę, browar, wina... czego jeszcze nie piliśmy?
- może paliwa rakietowego?
- dobry pomysł!
poszli napić się paliwa rakietowego.
następnego dnia Sasza budzi się. patrzy, Siergieja nigdzie nie ma. nagle telefon dzwoni.
- Sasza? to ja, Siergiej. srałeś?
- nie, a co?
- to nie sraj, ja z Tokio dzwonię..


Kowboj wchodzi do saloonu i od samych drzwi krzyczy:
- Sto dolarów dla każdego, kto rozśmieszy mojego konia!
Kilku mężczyzn bezskutecznie próbuje to uczynić, w końcu podchodzi Indianin i szepcze coś koniowi na ucho. Ten wykłada się na grzbiet i rży bezustannie. Mężczyzna wypłaca "stówę" Indianinowi, a koń nadal rży... Po godzinie kowboj błaga aby za kolejną "stówę" ktoś uspokoił zwierzę. Indianin ponownie podchodzi do konia, który nagle popada w melancholię i płacze. Kowboj błaga - za "stówę" oczywiście - żeby Indianin wytłumaczył mu, w jaki sposób doprowadził konia do tak odmiennych stanów. Oto co usłyszał:
- Na początku powiedziałem twojemu koniowi, że mam penisa większego niż on. Za drugim razem mu pokazałem...


Dzwoni programista do programisty:
- Co robisz?
- P***lę się!
- Z czym?


Spotyka się ojciec z synem w burdelu:
- Ojciec, co ty tu robisz?
- A co będę matkę za te parę groszy budził..


Ewa w Raju zwraca się do Boga.
- Boże, mam problem.
- Cóż to za problem Ewo?
- Wiem, że zostałam obdarowana tym pięknym ogrodem i tymi wszystkimi cudownymi zwierzakami i tym prześmiesznym wężem, komediantem, ale po prostu nie jestem szczęśliwa.
- W czym rzecz, Ewo? - odezwał sie głos z góry.
- Jestem samotna i ciągle te jabłka i jabłka, niedobrze mi sie od nich robi...
- W takim razie mam dla ciebie rozwiązanie. Stworzę dla ciebie mężczyznę.
- A co to jest mężczyzna, Boże?
- Marne to stworzenie z mnóstwem wad. Będzie kłamał, oszukiwał, będzie próżny. W sumie dobrze ci zajdzie za skórę. Ale będzie większy od ciebie i szybszy, będzie lubił polować, będzie się obijał. Wygląda strasznie głupio jak się podnieci, ale ponieważ narzekasz, to zrobię go tak, że zaspokoi twoje fizyczne potrzeby. Nie będzie zbyt bystry i będzie potrzebował twoich rad by myśleć jako tako.
- To brzmi wspaniale! No to zrób go, proszę...
- Jest tylko jedno ale... Możesz go mieć pod jednym warunkiem... On będzie zadufany, arogancki i zakochany w sobie... Dlatego musisz zrobić wszystko, żeby uwierzył, iż został stworzony pierwszy. Pamiętaj jednak, to taka nasza prywatna mała tajemnica. Rozumiesz, między nami kobietami...


Rozmawia Jasio z kolegą:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca.
To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża,
on się boi i idzie spać do sąsiadki...


Mama prosi Jasia, aby posprzątał swój pokój.
- Jutro - słyszy w odpowiedzi.
- Nie można tak, Jasiu - strofuje mama synka -Wszystko, o co cię prosze, odkładasz na jutro...
- Masz rację - przerywa jej Jasio - z tym pokojem to na jutro się nie wyrobię. Posprzątam pojutrze.


Wraca Jasio ze szkoły. Ojciec, dresiarz,
postanowił zagaić intelektualnie do syna:
- No i co tam Jasiu w szkole?
- Niedobrze tato, 5 pałek dostałem.
- No Jasiu, będzie wpier***.
- Wiem tato, mam już adresy.


Podchodzi chłopak do policjanta, a ten go zagaduje:
- Podoba Ci się chłopcze mundur policyjny?
- Jasne...
- A podoba Ci się czapka?
- Tak...
- A pałka podoba Ci się?
- Jest suuuper
- A chcesz zostać w przyszłości policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę...


Bryka gościo z laską na łóżku. nagle ona:
- Mój mąż! Uciekaj na balkon! Skacz!
- Ale jest 30 stopni mrozu!
- Nie pier*ol, wynocha, bo mój mąż idzie!
Wypchnęła go na balkon.
- Skacz, skacz!
- Ale to 8 piętro, zabiję się!
Wypchnęła go z balkonu. Mokra plama po nim na chodniku, a babka z okna:
- Za dom. Spier*alaj za dom!

Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, >
wynajmował małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną. Kiedy matka Janka
odwiedziła go, zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo
atrakcyjną dziewczyną. Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy
aby
z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc
byli sam na sam,Janek oznajmił:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy
tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna
stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła
się więc do Janka:
- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie
mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak
myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki: *Droga Mamo, nie twierdzę,
że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny... nie twierdzę też, że
jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie
możemy jej znaleźć. Kilka dni później otrzymał odpowiedź: * Drogi
Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną...nie twierdzę również, że z
nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna spała we własnym
łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama*


Andrzej Lepper i jego kierowca jezdzili przez wiele dni po Polsce. Pewnej
nocy przed limuzyne wyskoczyla im swinia. Nie przezyla tego spotkania.
Lepper, widzac co sie stalo, kazal kierowcy isc wytlumaczyc wszystko
wlascicielowi.
Kierowca wrócil dopiero po godzinie z cygarem w zebach, butelka wina w rece
i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boze, co ci sie stalo? - pyta Lepper.
- No cóz, rolnik dal mi wino, jego zona obiad, a ich 19-letnia córka chwile
szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
- Cózes ty im powiedzial?
- Ze jestem kierowca Andrzeja Leppera i wlasnie zabilem swinie.


lew-król dżungli zarządził ważenie wszystkich zwierzątek,no i po kolei
przychodziły sie wpisywać do rejestru a lew to zapisywał,przychodzi w
końcu zajączek i lew się pyta:
-to zajączku ile ważysz?
-60 kg
-zając ale co ty mówisz jakie 60 kg
-no poważnie 60 kg mówię
-zając przed chwila była sarenka i ona waży 60 kg a gdzie ty do niej
-no mówię 60 kg
-zając normalnie bez jaj
-a jak bez jaj to 3 kg

W szkole na lekcji pani pyta dzieci, gdzie pracują ich tatusiowie.
- Mój tata jest piekarzem - mówi Jacek.
- A mój jest kierowcą - mówi Ola.
- A mój tata jest lekarzem - mówi Małgosia.
- No a twój tata, kim jest? - pyta Pani Jasia.
- No, mój tata... tańczy w klubie gejowskim - odpowiada Jasiu.
Na przerwie pani podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, twój tata naprawdę tańczy w klubie gejowskim?
- Nie - odpowiada Jasiu - Mój tata pracuje w Microsofcie, ale wstydziłem
się powiedzieć..


Lezy pijak na peronie podchodzi do niego policjantka i mówi:
-do poloneza prosze
a pijak na to:
- z kur*ami nie tańcze

Po pojedynku Gołota vs. Tyson trener mówi do poobijanego Andrzeja :
- Nie martw się. W pierwszej rundzie nieźle go wystraszyłeś.
- Tak ? - uśmiecha się lekko Andrju - W którym momencie ?
- Jak cię jeb*ął w 20 sekundzie i poleciałeś na dechy. Myślał, że cię zabił.


Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.
- Czy nie może się pan obejść bez papierosów? Czy sprawiają panu aż tak dużą przyjemność?
- Oczywiście. Ilekroć zapalę, to teściowa wychodzi z pokoju.

No to znowu macie troche do poczytania Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalne forum klanu Ancient Knight gry Evil Islands Strona Główna -> Humorek Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin